Tego słonia ofiarowuję wszystkim, którzy życzyli mi szczęścia. Było Was, kochani, ponad pół tysiąca!!! Kliknij w słonia, żeby zobaczyć, czego nie wiedziałem, kiedy trzymałem go za trąbę.
To ja i mój pierwszy pojazd letni. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że pojazdy mogą się poruszać bez napędu zewnętrznego.
A to ja i mój pierwszy pojazd zimowy. Nie wiedziałem wtedy, że kiedyś nadejdą takie czasy, w których takie pojazdy właściwie prawie nie będą jeździć. Z braku śniegu.
To ja i moje pierwsze parkowanie. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że kiedyś będą takie czasy, że parkowanie w niektórych miejscach będzie praktycznie niemożliwe.
A to mój pierwszy rumak. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że prawdziwe rumaki nie bujają
To jest mój pierwszy płot, który usiłuję przeskoczyć. Nie wiedziałem wtedy jeszcze, że za dwadzieścia parę lat znajdzie się pewien elektryk, który zrobi to za mnie skutecznie. Na tyle skutecznie, że załatwi mi najpierw więzienie, ale potem dwadzieścia parę lat wolności.
Ale zanim posadzili mnie do więzienia, na Pierwszym Zjeździe Solidarności, gdzie pracowałem jako dziennikarz, usłyszałem, w kuluarach, że ten elektryk to agent.
Wtedy jeszcze nie wiedziałem, że pewne rzeczy są u nas niezmienne. Zawiść i systematyczne zeszmacanie.
A to jest mój pierwszy słoń, z czasów kiedy jeszcze nie wiedziałem, że to, za co go trzymam służy do smarkania. Ofiarowuję go wszystkim, którzy złożyli mi życzenia z okazji urodzin. Starałem się podziękować wszystkim osobiście. Ale było Was ponad pół tysiąca.Mogłem kogoś przez nieuwagę pominąć. Przepraszam.
Tu przeczytasz, co to jest stabil
piękne zdjęcia , pięknie wspomnienia pomijając więzienie bo to raczej jest smutnym wspomnieniem.. pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie, więzienie to dla mnie nie jest smutne wspomnienie, jak, mam nadzieję, dla wielu z mojego pokolenia
PolubieniePolubienie
Fajne zdjęcia i wspomnienia pozdrawiam
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dzięki za podziękowania, lecz nie rozumiem sensu zdania – „zawiść i systematyczne zeszmacanie”. Kto kogo???
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie ważne „kto kogo” ważne żeby zeszmacić , a zawiść nasza „duma i cecha ” narodowa (mam nadzieję, że jednak nie u wszystkich)
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękne te zdjęcia , miłe wspomnienia .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Dziękuję za podróż , będę musiała przegrzebać swoje albumy ,by wrócił „wspomnień czar” .
PolubieniePolubione przez 1 osoba
wspomnienia są piękne,z przyjemnością odbyłam wspólnie z Tobą podróż bardzo dziękuję.Serdecznie pozdrawiam, uśmiech serca zostawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Bardzo gustowne nakrycia głowy 😉
PolubieniePolubione przez 1 osoba
moim zdaniem najniebezpieczniejsze było trzymanie żywego słonia za trąbę-bez asekuracji,czy jakieś kontroli-wystarczyłby jeden krok lub mach trąbą i słoń mógłby zmieść wszystko co jest w pobliżu;rodzice ryzykanci,pracownicy zoo także….chyba,że słoń wypchany był 🙂
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Nie był wypchany i nie był niebezpieczny. Wszystkie dzieci odwiedzające ZOO miały takie zdjęcia. Słonie, w przeciwieństwie do ludzi, to bardzo mądre zwierzęta.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Taki duuuuży słoń zwiastuje duuuużo szczęścia. Dziękuję bardzo.
Pozdrawiam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba