Lubiłem Grubego. Może dlatego, że od dzieciństwa odczuwałem empatię wobec osób odrzucanych przez grupę. A grubi z mojego dzieciństwa zawsze byli odrzucani i zawsze cierpieli. Dzieci potrafią być okrutne.
Z serialu „Gruby i inni” niewiele pamiętam. Tylko Grubego, który w serialu nazywał się Maciek Łazanek i był prześladowany do czasu, dopóki nie odniósł sukcesu.
Dzieciak, który go grał nazywał się Mariusz Kozłowski. Nie wiem, co się z nim dzisiaj dzieje. Ostatnie informacje mam sprzed dziecięciu lat. Usiłował wtedy kontrolować swój nałóg. Czyli grał dwa razy w tygodniu w kasynach na małe stawki.Starał się to kontrolować, bo zdążył już wcześniej przegrać fortunę i wpaść w alkoholizm. Nie mógł już sobie pozwolić, żeby pójść na całość, bo żona zagroziła, że go porzuci, a mieli dwoje dzieci – synów. Nie mógł też grać na duże stawki, bo renta, na której był, na duże stawki się nie nadawała. Można powiedzieć, że spełnił się w ten sposób, że posadził drzewo, spłodził synów i wybudował dom, który potem przegrał w kasynie
Po serialu już do filmu nie wrócił. Ukończył jakąś szkołę gastronomiczną. Miał jakieś bistro, a może bar w Szczecinie. Handlował ciuchami na bazarach. To wszystko.
Lubiłem Grubego, może dlatego, że z Grubym się w dzieciństwie przyjaźniłem. Mój Gruby był moim kumplem w podstawówce w Łapach. I oczywiście był prześladowany przez inne dzieciaki. Był inny, był sam, był pokrzywdzony, w sam raz nadawał się na mojego kumpla. Poza tym czytał książki. Poza mną, był jedynym dzieciakiem w klasie, który cieszył się, kiedy dostawał w prezencie książkę. Z takimi ludźmi warto się przyjaźnić.
Nie była to przyjaźń na całe życie. W siódmej klasie wyprowadziłem się z rodziną do Białegostoku i już więcej Grubego nie spotkałem. Za to jakieś dziesięć lat temu, kiedy byłem naczelnym gazety dostałem od niego maila: Ratuj, tak napisał, ratuj, bo likwidują nasz zakład.
Okazało się, że pracował w zakładach kolejowych w Łapach, które właśnie padały na pysk. Odmailowałem i wysłałem dziennikarzy . Opisali, jak się sprawy miały, ale zdało się to tyle, co psu na budę. Chyba więc Grubego nie uratowałem, zakład zbankrutował, a on się już nie odezwał. Wysłałem jeszcze maila z życzeniami świątecznymi. Bez reakcji. To wszystko.
Lubiłem Grubego. Tego filmowego i tego rzeczywistego. Dzisiaj nie wiem, co się dzieje z jednym, jak i z drugim. A twój? Co się dziej z twoim Grubym?
Mój Gruby to kolega z podstawówki,ostatnio odnowiliśmy kontakt,nadal jest gruby do tego łysy,a teraz szaleje dla dzieciaków w MotoMikołajach
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Ta ja bylam ta gruba. Latwo bylo sie kolegowac ze mna bo bylam pogodna pelna zaufania i madrzejsza. Czytalam masowo kochalam teatr i bylam niezla w pracach technicznych i innych. Bylam inna…Trenowalam karate… podpowiadalam, pisalam sprawdziany za innych… „piekna” kuzynka (ta z tych Missek-plastikowych)zapraszala mnie na swoje imieniny bo nikt nie potrafil rozbawic towarzystwa tylko ja gruba…ona nawet zapisane kawaly potrafila spaluc…
Ja gruba kumplowalam sie z Rożą. Byla inna chuda jak patyk. Pyskata zlosliwa dla tych co nie lubila a q srodku jak prawdzowa roza delikatna. Potem byla chuda Aurela przymulona przez papierosy i co sie dalo innego. Teraz wiem ze bylam jedyna bratnia dusza. Bo sama byla toksycznym bluszczem. Trzymala sie mnie kurczowo dlugie lata. A po moim rozwodzie stanela po stronie ex bo ja nie chodze do kosciola… pizda jedna ale jak na chleb jej brakowalo to kto jej dawal? Kto kupowal ciuchy jej corce? Pamietam jej mokre zimne blade rece w dotyku jak zlasowana guma…
Z Roza trzymam kontakt. Po latach odnalazlysmy sie tu w Anglii. Toxic Aurela zniknela w niepamieci ..
Ci Grubi czasami maja lepsze zycia niz ci „normalni”
Grybym zostajesz bo ktos Cie zniszczyl zranil ponizyl.. Bo inny ktos wyciagnal dywanik z pod nog. I grubym sie zostaje w srodku tak dlugo az sie z grubym wygra. Zrobi porzadek z przeszloscia.. trauma.
Ja wygralam.
PolubieniePolubione przez 1 osoba
Piękna historia
PolubieniePolubienie
Prowadził bar na ul Stołczyńskiej w Szczecinie. Niestety, nie trafił w dobre miejsce i w dobrych znajomych. Może zbyt dużo alkoholu i menelstwa wokoło? Facet był miły ale zagubiony w życiu. Bar gdzieś po roku lub góra dwóch upadł a „Gruby” przepadł w odmętach życia. To chyba faktycznie było.. 10 – 15 lat temu.
PolubieniePolubienie
szkoda, był moim ulubionym aktorem z dzieciństwa, jeszcze teraz oglądam czasami film „Gruby”
PolubieniePolubienie
W czasach mojej szkoły podstawowej znałem kilku grubasów, którzy mieli ciężkie życie z powodu swojego wyglądu i tuszy. Niestety, zaliczałem się do tych, którzy dokuczali grubaskom i teraz jest mi z tego powodu bardzo przykro. Bardzo chciałbym cofnąć czas i jeszcze raz przeżyć te lata aby pokazać, że to tacy sami ludzie jak inni i należy im się szacunek jak każdemu innemu, Przepraszam wszystkich grubych i proszę ich o wybaczenie mojej głupoty…
PolubieniePolubienie
grubas grubasem grubasa pogania
PolubieniePolubienie
Mariusz zmarł w sierpniu 2008 w Łodzi ☹️
PolubieniePolubienie
a coś więcej na temat śmierci wiesz bo mnie to interesuje, był moim ulubionym aktorem w dzieciństwie
PolubieniePolubienie