Kelner wniósł zmrożoną wódeczkę

Zdjęcie pochodzi z szafy Kiszczaka. Wyciągnięto je w trakcie rewizji przeprowadzonej zaraz po tym, jak pazerna na kasę żona generała usiłowała sprzedać teczkę „Bolka”. Niestety, tylko kilka zdjęć pokazano. Być może uznano, że są one zbyt kompromitujące dla panującej dynastii. Nie dość, że się piło wódkę z Kuroniem, to jeszcze w jakim miejscu!!!

Na zdjęciu jest Jacek Kuroń i Lech Kaczyński. Kelner wniósł zimną wódkę. Zaraz zaczną sprzedawać Polskę, bo naprzeciwko nich siedzi kwiat komunistycznej władzy z Kiszczakiem na czele.

Przepraszam, ale używam języka, jakim dzisiejsza władza przez lata karmiła swoich zwolenników. Bo to oczywiście jest Magdalenka i rozmowy o warunkach dopuszczenia opozycji do władzy, czyli demokratyzacji, częściowej, bo częściowej Polski, jeszcze wtedy Ludowej.

To wydarzenie obóz, któremu przewodzi Jarosław Kaczyński , nazywa zdradą i sprzedażą Polski komunistom. Dzięki tej zdradzie Polską, do czasu dobrej zmiany, z niewielkimi przerwami,  rządził, według Jarosława, układ postkomunistów z byłymi ubekami 

To zdjęcie dokumentuje, kto tej zdrady i sprzedaży dokonał..

Tego, oczywiście zwolennicy dobrej zmiany nie chcą widzieć. Oni w ogóle nie przyjmują do wiadomości faktu, że Lech Kaczyński w Magdalence był. Ani nie chcą słyszeć, co o niej mówił: – Niektórzy twierdzą, że był jakiś spisek w Magdalence, że tam po cichu między sobą pewne sprawy uzgodniono. Byłem uczestnikiem wszystkich tych posiedzeń i mówię jasno: nie!

Ale największy paradoks polega na tym, że jego braciszek, wyprowadzając co miesiąc swoich zwolenników w miejsce, w którym obiecuje wystawić Lechowi pomnik wysoki do nieba, rozpieradala dzisiaj wszystko to, czego Lech wtedy dokonał