życie umysłowe

Najlepszy blog o rzeczach oczywistych. Niby oczywistych

Kudłacz, Pies, marszałek

  •  –  Po 1945 najlepsi szli do lasu lub zostawali w konspiracji. Dzisiejsze szmaciarstwo kwestionuje ich odwagę, bo chce wykoślawić naszą historię. Ale wolni będziemy tylko wtedy, gdy zachowamy wierną pamięć – powiedział marszałek Terlecki. Na podstawie tego zdjęcia, do której z tych grup byście go zaliczyli? Z jednej strony wygląda, jakby kilka lat spędził w lesie, z drugiej – jakby właśnie wyszedł ze szmatlandu

Na zdjęciu nasz bohater tańczy. Fotografia pochodzi z okresu, kiedy siedział on przez 3 miesiące w psychiatryku. Sądząc po tej fotografii nie mogło stać się inaczej. Ale to pozór. Nie za taniec go tam wsadzili.

DPgn2QvX0AA-6tp

Do dzisiaj właściwie nie wiadomo, za co. Prawdę zna tylko marszałek Ryszard Terlecki, bo to on jest na tym zdjęciu i komunistyczne służby specjalne. A my możemy się tylko domyślać. No to będziemy się domyślać

Rzecz zaczęła się od pożaru mieszkania w Krakowie w 1970 roku. Musiała tam być niezła impra hipisowska, skoro mieszkanie się shajcowało.  Pies, bo tak nazywany był w Krakowie marszałek Terlecki, mówił, że od peta. Może i od peta, a może i od czegoś innego. Dzisiaj Terlecki opowiada, że był hipisem, który nie brał narkotyków. Kora Jackowska była innego zdania

Za pożar całą odpowiedzialność wzięła na siebie właśnie Kora Jackowska, tak, ta Kora, która wtedy była w Kudłaczu (to drugie przezwisko Psa) zakochana bez pamięci. On raczej z pamięcią, bo za  Korę odpowiedzialność  nie wziął. Ale i tak go wsadzili do więzienia.

Ale na krótko. Po miesiącu przenieśli go do psychiatryka. Nie wiadomo z jakiego powodu. Komuna tak łatwo z więzienia nie wypuszczała. Chyba, że ktoś miał protekcję.

Ojcem Ryszarda Terleckiego był popularny w PRL-u pisarz Olgierd Terlecki. Ale już jako „Rudnicki” znany był tylko kilku oficerom SB, których był tajnym współpracownikiem. Mówi się, że dzięki swoim znajomościom chronił on syna przed konsekwencjami jego hipisowskich wybryków. Kudłacz z psychiatryka został wypuszczony po trzech miesiącach

Kilkadziesiąt lat później Ryszard Terlecki (Pies, Kudłacz) publicznie zlustrował pośmiertnie ojca jako agenta Rudnickiego.  Ale to już inna historia, do której jeszcze tutaj wrócę. 

terluś

2 comments on “Kudłacz, Pies, marszałek

  1. Anonim
    23 grudnia 2020

    Co ten debil znowu ćpał butapren tyle nie trzyma

    Polubienie

  2. walerianda
    25 grudnia 2020

    Żal tyłek ściska. Samidegeneraci zaeządzają moją Ojczyzną.

    Polubienie

Dodaj komentarz

Information

This entry was posted on 23 grudnia 2020 by in Bez kategorii.

Kategorie

Follow życie umysłowe on WordPress.com

Najczęsciej klikane

  • Brak

Kategorie

Statystyki bloga

  • 5 332 692 hits